Po dobrych występach w początkowych etapach turnieju, przyszedł czas na prawdziwy sprawdzian dla rosyjskich siatkarzy. W pierwszym meczu grupy I zmierzyli się z Brazylijczykami, czyli swoimi odwiecznymi rywalami. Wydawało się, że, bądźmy szczerzy, w obliczu dość przeciętnej gry "Canarinhos" uda im się bez problemu wygrać. Wszak to Rosjanie byli stawiani w roli faworyta nie tylko do podium, ale i nawet złotego medalu. Tymczasem siatkarze Siergieja Szlapnikowa nie zdali egzaminu. Po dobrej grze w dwóch setach w ich szeregi wkradł się brak koncentracji, co sprawiło, że ostatecznie ze zwycięstwa ucieszyli się Brazylijczycy. Jutro Brazylijczycy będą mogli spokojnie obejrzeć spotkanie, w którym "Sborna" stanie pod ścianą, a właściwie przed Amerykanami. Najwięcej punktów zdobył relatywnie młody i z pewnością wielki talent rosyjskiej siatkówki, Dmitrij Wołkow (23).
[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»