Siatkówka - Reprezentacje - Liga Światowa

Polacy stali się autorami jednej z największych niespodzianek w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Biało-czerwoni po znakomitej grze w fazie grupowej turnieju w Chicago, w półfinale zmierzyli się z zawsze nieprzewidywalną ekipą Sbornej. Podopiecznym Vitala Heynena nie udało się pokonać Rosjan i do rozegrania został im finał pocieszenia. Tam do walki stanęli już bez trenera Heynena. Na warcie stanął Jakub Bednaruk, a polski team zagwarantował mu niezapomniane chwile ogrywając w meczu o brąz drużynę Brazylii.[Liga Światowa]»

Czterech setów potrzebowali Rosjanie, by na amerykańskiej ziemi obronić tytuł triumfatorów Ligi Narodów sprzed roku. Team Sbornej, po ograniu w półfinale Polaków miał więcej czasu na regenerację od swoich rywali, którzy awans do wielkiego finału zapewnili sobie po wygranym tie-breaku z Brazylią. Rosjanie nie mieli litości dla gospodarzy całego turnieju i drugi raz z rzędu zawiesili na swoich szyjach złote krążki tej imprezy.[Liga Światowa]»

Gospodarze turnieju finałowego Ligi Narodów ani na chwilę nie zwalniają tempa i ku uciesze kibiców swoje spotkania kończą zwycięstwem. W ostatnim spotkaniu w grupie A jankesi stoczyli bój z teamem Sbornej. Jako, że Rosjanie nie zdołali nawiązać z Amerykanami wyrównanej walki całe starcie zakończyło się w trzech setach. trener Sammelvuo, będąc pewnym awansu do półfinału całego turnieju zdecydował się na dokonanie kilku zmian w swoim składzie. Amerykanie nie pozwolili rywalom na rozwinięcie skrzydeł i pod wodzą Thomasa Jaeschke dobrnęli do szczęśliwego dla siebie zwieńczenia fazy grupowej turnieju finałowego Ligi Narodów.[Liga Światowa]»

Podopieczni trenera Dal Zotto walczyli dziś o prawo gry w kolejnej fazie rozgrywek turnieju finałowego Final Six. Irańczycy, po porażce z Polską, musieli rzucić dziś na szalę wszystko, by stanąć na drodze ekipie Canarinhos. Pierwszy set padł łupem brazylijskich siatkarzy, którzy za wszelką cenę chcieli jak najszybciej zameldować się w półfinale. Po wygraniu drugiej partii przez Brazylię wydawało się, że Iran już się nie podniesie, ale Persowie nie zamierzali tak łatwo odpuszczać i zdołali jeszcze doprowadzić do tie-breaka. W nim górą okazali się jednak kanarkowi, wśród których prym wiódł Lucarelli, schodząc z parkietu z dorobkime 18 punktów na swoim koncie.[Liga Światowa]»

Podopieczni trenera Tillie nie zaliczą tegorocznego turnieju Ligi Narodów do udanych. Po pierwszym spotkaniu, w którym górą byli gospodarze całego turnieju, dziś Francuzi stanęli pod ścianą w meczu przeciwko Rosji. Team Les Bleus nie udźwignął jednak pokładanych w nim nadziei i po trzech rozegranych setach ręce w geście triumfu wznosili Rosjanie. Po francuskiej stronie siatki dobrze spisywali się Patry i Rossard, ale wywalczone przez nich punkty nie pozwoliły na odwrócenie losów tego spotkania. Z kolei w rosyjskim teamie aż pięciu graczy schodziło z parkietu z dorobkiem 10 punktów na swoich kontach. Po dzisiejszym spotkaniu Francuzi pożegnali się z turniejem rozgrywanym w Chicago.[Liga Światowa]»

W kategoriach niespodzianki można mówić o dzisiejszym rozstrzygnięciu spotkania pomiędzy ekipami Iranu i Polski. Biało-czerwoni do Chicago udali się w nieco eksperymentalnym składzie. Vital Heynen zadecydował, że największe gwiazdy reprezentacji zostają w kraju i swoje umiejętności przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk szlifować będzie w Zakopanem. Grupa wyselekcjonowana na turniej Final Six zapowiadała, że do Stanów nie udaje się tylko na wycieczkę krajoznawczą. Dało się to zauważyć już podczas spotkania z Brazylią. Również dziś biało-czerwoni zaprezentowali się ze znakomitej strony, co mocno wybiło z uderzenia ekipę Persów. Ciosy wyprowadzane po polskiej stronie siatki mocno utrudniały życie Irańczykom. Wśród podopiecznych Vitala Heynena pierwsze skrzypce grał dziś Bartosz Bednorz, który dla polskiej ekipy zdobył aż 24 punkty. Wygrana Polaków w całym spotkaniu przyniosła im pewny awans do czołowej czwórki tegorocznych rozgrywek Ligi Narodów.[Liga Światowa]»

Podopieczni Vitala Heynena zanotowali na swoim koncie kolejne zwycięstwo. Tym razem gorzką pigułkę porażki musieli przełknąć Portugalczycy, którzy nie zdołali nawiązać wyrównanej rywalizacji z polskim teamem w żadnym z trzech rozegranych setów. Dobrze na parkiecie spisywał się dziś Mateusz Bieniek, schodzący z parkietu z dorobkiem 12 punktów na swoim koncie. Dzielnie wspierał go Piotr Łukasik, dokładając do całego dorobku polskiego zespołu swoje 11 oczek. Po drugiej stronie siatki najczęściej punktował Lourenco Martins, ale jego 12 punktów nie pozwoliło dziś na pokonanie dobrze dysponowanej ekipy biało-czerwonych.[Liga Światowa]»

Drugi mecz Polaków podczas turnieju w Lipsku zakończył się kolejnym zwycięstwem. Po wygranej w meczu z Japonią, dziś biało-czerwoni zmierzyli się z ekipą Niemiec. Spotkanie lepiej rozpoczęli podopieczni Vitala Heynena, wygrywając pierwszą partię 19:25. Team Andrei Gianiego odwrócił nieco losy rywalizacji w secie numer dwa i wyrównał stan spotkania. Trzecia partia zdecydowanie toczyła się pod dyktando Polaków, a Niemcy nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki. Polakom trzeba było już tylko postawić kropkę nad "i" by dopełnić swój sukces. Gospodarze turnieju nie zamierzali jednak skapitulować i w czwartej partii postawili ostre warunki. Polacy jednak zdołali się temu przeciwstawić i po nerwowej końcówce zapisali na swoim koncie trzy punkty.[Liga Światowa]»

Niezwykle zacięty bój stoczyły dziś ze sobą ekipy Polski i Włoch. Walka rozpoczęła się od wygrania partii inaugurującej całe starcie przez gospodarzy turnieju. Kolejne sety rozgrywane były ze zmiennym szczęściem i o finalnym rezultacie zadecydował tie-break. Piąta partia przyniosła ze sobą wiele walki na mediolańskim parkiecie. Mocne ciosy wyprowadzane po obu stronach siatki sprawiły, że ostry bój w secie, który zwykle rozgrywany jest do uzyskania przez jedną z ekip 15 punktów, przerodził się w pełnowymiarową partię zwieńczoną rezultatem 23:25. Szczęście dziś było po polskiej stronie siatki i to biało-czerwoni wynieśli z całej potyczki więcej korzyści. Znakomicie zaprezentował się dziś Maciej Muzaj, schodzący z parkietu z dorobkiem 29 punktów na swoim koncie.[Liga Światowa]»

Podopieczni Vitala Heynena w swoim ostatnim spotkaniu turnieju Ligi Narodów rozgrywanym w Iranie zmierzyli się z reprezentacją Kanady. Team prowadzony przez Stefana Antigę nie zdołał przeciwstawić się sile ekipy biało-czerwonych i całe spotkanie zakończyło się po czterech setach wygraną Polaków. Czwarta i zarazem ostatnia partia tego starcia przyniosła ze sobą najwięcej emocji. Zacięta końcówka zadecydowała o końcowym sukcesie biało-czerwonych, którzy tym samym zapisali na swoim koncie komplet punktów.[Liga Światowa]»

Mecze Polaków z ekipą Iranu zawsze budzą dodatkowe emocje. Nie inaczej było i tym razem. Jednak to nie walory sportowe przed tym starciem wysunęły się na pierwszy plan, a feralna wypowiedź kapitana reprezentacji Polski. Biało-czerwoni przyjechali do Iranu bez Michała Kubiaka, który został zawieszony na sześć spotkań. Na szczęście całe spotkanie udało się rozegrać bez większych problemów, ale za to z dużą dawką emocji. O końcowym rezultacie musiał zadecydować tie-break, w którym, ku zadowoleniu kibiców, górą byli Irańczycy.[Liga Światowa]»

Spotkanie kończące turniej Ligi Narodów w Ningbo więcej szczęścia przyniósł biało-czerwonym, którzy w trzech partiach rozprawili się z ekipą Chin. Najbardziej zacięty przebieg miał set inaugurujący dzisiejsze zmagania i do samego jego końca nie było wiadomo na czyją korzyść przechyli się szala zwycięstwa. Szczęście jednak było po stronie biało-czerwonych i ta wygrana pozwoliła na uspokojenie gry. Dwie kolejne partie zdecydowanie już padły łupem podopiecznych Vitala Heynena i turniej w Ningbo Polacy zakończyli zdobywając trzy punkty do swojej kolekcji.[Liga Światowa]»