Rzeszowianie bardzo miło zaskoczyli dzisiaj swoich kibiców. Po paśmie porażek w PlusLidze w swoim pierwszym spotkaniu w ramach Klubowych Mistrzostw Świata siatkarze Asseco Resovii w pięciu setach pokonali Sadę Cruzeiro. Początek spotkania układał się bardziej po myśli zespołu z Brazylii. Końcówka pokazała jednak, że w hali na Podpromiu emocji nie będzie brakowało. Minimalna przegrana w ostatnich akcjach bardzo zmotywowała gospodarzy, którzy między innymi dzięki dobrej zagrywce po trzech partiach prowadzili już 2:1. Kiedy wydawało się, że zawodnicy z Podkarpacia są na dobrej drodze do zwycięstwa przypomnieli o sobie utytułowani przyjezdni, doprowadzając do tie-breaka. Przez większą część najważniejszej odsłony spotkania prym wiedli podopieczni trenera Marcelo Mendeza. Polski zespół był więc w nie lada tarapatach, gdyż przegrywał już 14:11. W tym momencie w polu serwisowym pojawił się Thibault Rossard i dzięki przyjmującemu rzeszowianie dostali szansę na wygranie całego pojedynku 3:2.
[Klubowe Mistrzostwa Świata]»