Siatkówka - Mistrzostwa Świata Mężczyzn

Siatkarze reprezentacji Japonii, zmierzyli się z ekipą z Dominikany. Już w pierwszej partii ekipa z Azji narzuciła rywalom swój styl gry, dzięki czemu to ich łupem padła partia rozpoczynająca tą rywalizację. W kolejnych dwóch odsłonach podopieczni Jose Alexandra Gutierreza Sancheza starali się przełamać przeciwnika po drugiej stronie siatki. Pomimo gracze trenera Nakagaichi, nie dali sobie wydrzeć ważnej wygranej. Spotkanie we Florencji trwało 88 minut. Najlepiej punktującym zawodnikiem w zwycięskiej ekipie został Yuki Ishikawa, który zdobył 17 "oczek".[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Drugi mecz i drugi wygrany tie-break, tak prezentuje się statystyka reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Po wczorajszej batalii z Serbami, dzisiaj podopieczni trenera Johna Sperawa musieli podzielić się punktami z Australijczykami. Spotkanie mogło skończyć się znacznie wcześniej, gdyż Amerykanie prowadzili już w setach 2:0. Aussies mimo niekorzystnej sytuacji nie zamierzali składać broni. Wykorzystując chwilę słabości rywala doprowadzili do wyrównania. W tie-breaku na właściwe tory wrócili faworyci, którzy rozstrzygnęli ten pojedynek na swoją korzyść, dopisując do tabeli kolejne dwa "oczka". Najskuteczniejszymi zawodnikami w swoich zespołach byli Lincoln Alexander Williams (21 pkt.) oraz Matthew Anderson (20 pkt.).[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Bardzo dobre widowisko zaprezentowały kibicom reprezentacje Egiptu i Kanady. Zacięte akcje, które obfitowały w wiele ciekawych wymian więcej korzyści przyniosły reprezentantom kraju klonowego liścia. Podopieczni Stefana Antigi wiedzieli o co toczy się gra i nie pozwolili swoim rywalom na przejęcie inicjatywy w tym spotkaniu. Decydujący w całej rozgrywce okazał się drugi set, którego końcówka podbudowała Kanadyjczyków, którzy w kolejnej partii postawili kropkę nad "i", zapisując na swoim koncie zwycięstwo. Najwięcej punktów po końcowym gwizdku sędziego miał na swoim koncie Nicholas Hoag (24).[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Drugi mecz i drugie zwycięstwo. To dotychczasowe statystyki Polaków na mistrzostwach świata rozgrywanych Bułgarii i Włoszech. Dzisiejszy rywal - reprezentacja Portoryko - nie sprawił większych problemów biało-czerwonym, którzy bez zbędnej utraty sił szybko zapisali na swoim koncie zwycięstwo. Przeciwnicy nie potrafili przeciwstawić się sile polskich Orłów w żadnym z setów. Jutro Polacy mają dzień przerwy, a już w sobotę po drugiej stronie siatki stanie ekipa Finlandii.[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

W środę swoje spotkania w mistrzostwach świata rozegrało pięciu zawodników PGE Skry Bełchatów. - To będzie niesamowity turniej - zapowiada Roberto Piazza, trener mistrzów Polski.[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Na rozpoczęcie rywalizacji w czasie tegorocznych Mistrzostw Świata, ekipa Stanów Zjednoczonych zmierzyła się z ekipą z Serbii. Pierwszą partię wysoko, do 15 wygrali siatkarze trenera Nikoli Grbicia, po czym do wyrównania doprowadzili do wyrównania wyniku. W trzecim secie górą ponownie okazali się Serbowie. Amerykanie podjęli walkę w czwartej partii doprowadzając do kolejnego remisu na tablicy wyników. Tym samym o końcowym rezultacie tej potyczki zadecydować miał tie-break. Tam po zaciętej walce górą okazali się siatkarze Johna Speraw. Swoją drużynę zwycięstwa poprowadził Matthew Anderson, który zdobył 19 "oczek".[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

W dzisiejszym ostatnim meczu w grupie A Belgowie w czterech setach pokonali Argentynę. Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry po obu stronach siatki. W końcówce pierwszej partii inicjatywę zaczęli przejmować podopieczni trenera Andrei Anastasiego. Swoją skuteczność utrzymywali oni także w kolejnej odsłonie spotkania, dzięki czemu w całym pojedynku prowadzili już 2:0. Taki wynik podziałał mobilizująco na graczy z Ameryki Południowej, którym udało się wygrać trzeciego seta 25:22. Podrażnieni reprezentanci Belgii w czwartej części meczu nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa i pełnej puli punktów. Czerwone Smoki okazały się dzisiaj bardzo groźne w bloku. Ten element przyniósł im aż 15 "oczek". Warto dodać, że żadnej z drużyn nie udało się dzisiaj posłać asa serwisowego.[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Aktualni wicemistrzowie świata nie mogli rozpocząć tegorocznego czempionatu inaczej niż zwyciężając w swoim pierwszym meczu. Na początek rozgrywek rywalem Brazylijczyków byli Egipcjanie, którzy byli raczej skazywani na porażkę. Canarinhos od początku spotkania starali się narzucić rywalowi swój rytm gry, czego efektem była wygrana 25:17. Później gracze z Afryki znacznie poprawili swoją skuteczność, dlatego długo toczyli wyrównany bój z bardziej utytułowanymi przeciwnikami. O losach końcówek w drugim i trzecim secie zdecydowało doświadczenie reprezentacji Brazylii. Podopieczni trenera Mohameda Moselhya Ibrahima popełniając własne błędy stracili aż 25 punktów.[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Zadanie wykonane. Tak krótko można podsumować pierwsze spotkanie biało-czerwonych na mistrzostwach świata rozgrywanych we Włoszech i Bułgarii. Po dwóch wygranych partiach zanosiło się na to, że w trzeciej Polacy postawią kropkę nad "i" i będą już myślami przy kolejnym spotkaniu. Swoją szansę wyczuli jednak Kubańczycy i zdołali doprowadzić do seta numer cztery. Tam, po nieco nerwowym początku, inicjatywę przejęli biało-czerwoni, nie pozwalając rywalom na zbytnie rozwinięcie skrzydeł i doprowadzenie do tie-breaka. Podopieczni trenera Heynena zrobili co do nich należy i zapisali na swoim koncie pierwsze zwycięstwo w turnieju.[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Słoweńcy dołączają do grona zespołów, które wygrały swój pierwszy mecz na tegorocznych mistrzostwach świata rozgrywanych we Włoszech i w Bułgarii. Pierwszy set nie zwiastował tego, że trzy punkty trafią na konto reprezentacji Słowenii, gdyż otwarcie spotkania należało do Dominikany. Dopiero od drugiej partii można było przekonać się o sile podopiecznych trenera Slobodana Kovaca. Zdecydowana poprawa gry sprawiła, że ich rywale nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. W wygranych odsłonach meczu słoweńska ekipa nie pozwoliła przeciwnikowi zdobyć więcej niż 17 punktów. Wyróżniającymi postaciami w swoich reprezentacjach byli Henry Antonio Lopez Capellan (12 pkt.) i Tine Urnaut (18 pkt.).[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Jeszcze przed startem Mistrzostw Świata wiele osób zaczęło postrzegać Rosjan jako jednego z faworytów do wywalczenia mistrzowskiego tytułu. Choć podobne opinie występowały także przed czterema laty, "Sbornej" nie udało się znaleźć w strefie medalowej. Jednak każdy turniej to nowa szansa i nie wykluczone, że tym razem zawodnicy Siergieja Szlapnikowa staną na podium dużej imprezy. Rosjanie zaprezentowali się dużo lepiej od swoich australijskich kolegów. Zanotowali na swoim koncie m.in. 8 punktowych bloków, czyli o 5 więcej od siatkarzy Marka Lebedewa. Najlepiej punktowali - Maksim Michajłow (17) i Paul Carroll (13).[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»

Po kilkudniowej przerwie do gry przystąpiły pozostałe drużyny. Wśród nich nie zabrakło jednej z najbardziej nieobliczalnych ekip tegorocznych Mistrzostw Świata. Irańczycy od kilku lat pukają do drzwi czołowej siatkówki. W grupowym starciu z Portorykańczykami byli zdecydowanymi faworytami i doskonale wywiązali się ze swojej roli. Nie dali większych szans swoim przeciwnikom i dzięki wygranej w trzech setach udało im się wywalczyć trzy, jakże cenne, punkty. Najwięcej "oczek" zdobył Seyed Mohammad Mousavi Eraghi (11). W drużynie z Ameryki Środkowej najlepiej spisał się były siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Maurice Torres (10).[Mistrzostwa Świata Mężczyzn]»