Wywiady | 2012-08-15 23:16:58 | Nadesłał: Konrad Cinkowski | Źrodlo: inf. własna
Tylko pięć punktów w trzech startach zdobył Tobiasz Musielak we wtorkowych zawodach Ligi Juniorów w Częstochowie. Zawodnik Unii Leszno rozpoczął zmagania od "wpadki", gdyż nie zdobył żadnego punktu. Kolejne dwa starty były nieco lepsze w wykonaniu młodszego z braci Musielaków.
Co na temat występu w Częstochowie miał do powiedzenia Tobiasz, zdobywca pięciu punktów? - Ogólnie to bardzo kiepsko. Pierwszy i drugi wyścig to klapa, dopiero w ostatnim coś udało nam się zdziałać ze sprzętem. Pięć punktów w takich zawodach to nie jest dla mnie dobry wynik bo liczyłem na zdecydowanie więcej. Taki jest jednak nasz sport, który coraz bardziej się rozwija i jest nieobliczalny co mnie bardzo cieszy, gdyż nie ma słabych punktów.
Do końca rundy zasadniczej leszczyńskim "Bykom" pozostały już tylko dwa mecze. W najbliższą niedziele podopieczni Romana Jankowskiego zmierzą się u siebie z PGE Marmą Rzeszów, a tydzień później przyjdą do Częstochowy. Obecnie Unia z dorobkiem 23 punktów zajmuje czwarte miejsce i ma tylko punkt przewagi nad Unibaksem Toruń. Uda się awansować do play-off? - Głęboko w to wierzymy bo są dwa mecze, które można wygrać za trzy punkty i dołożymy wszelkich starań, aby tak było. - dodał Musielak.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.