Puchar Świata | 2015-09-26 18:59:25 | Nadesłał: Anna Jabłczyk | Źrodlo: pzps.pl
- Myślę, że gdyby trzecie miejsce dawało awans do Rio de Janeiro to też byśmy w innych nastrojach wracali do domu, inaczej byśmy rozmawiali. Inaczej myśleli o tym wyniku. Ale brązowy medal niczego nie daje. Taki jest odbiór tego rezultatu. To nie jest radosny wynik - przyznał reprezentnt Polski, Artur Szalpuk.
Na pewno powrót z turnieju nie był łatwy. Jeden przegrany mecz sprawił, że marzenia o igrzyskach olimpijskich musicie odłożyć co najmniej do początku lipca.
Artur Szalpuk: - Puchar Świata to ciężki temat. Uważam, że graliśmy bardzo dobrze. Nasza forma, to jak walczyliśmy w każdym meczu to jest wielki pozytyw. A i tak wszyscy patrzymy na przez pryzmat tego, że nie mamy olimpijskiej kwalifikacji. I ten fakt zamazuje obraz naszej gry. Osobiście twierdzę, że byliśmy jedną z lepszych drużyn i zasłużyliśmy na awans. Ale niestety się nie udało.
Cały turniej rozegraliście na bardzo wysokim poziomie, jesteście komplementowani. Ten medal jednak nikogo nie cieszy.
- Kompletnie się nie spodziewałem, że pierwszy mój medal w seniorskiej siatkówce zupełnie nie będzie mnie cieszył. Myślę, że gdyby trzecie miejsce dawało awans do Rio de Janeiro to też byśmy w innych nastrojach wracali do domu, inaczej byśmy rozmawiali. Inaczej myśleli o tym wyniku. Ale brązowy medal niczego nie daje. Taki jest odbiór tego rezultatu. To nie jest radosny wynik.
Może przegrany Puchar Świata wzmocni was jako zespół? A może nadal czujecie się silni i nie potrzebujecie dodatkowych bodźców do walki?
- W Japonii udowodniliśmy, że jesteśmy wystarczająco mocni. W trakcie spotkań pokazaliśmy dużo agresji, walczyliśmy z całych sił. Po prostu ten jeden, ostatni mecz nie udał się, może dwie piłki inaczej zagrane i bylibyśmy w zupełnie innych humorach.
Za kilkanaście dni czeka was walka na mistrzostwach Europy. Czy jesteście w stanie tak szybko zapomnieć o Pucharze Świata i stanąć do walki o kolejny medal?
- Musimy, nie mamy wyboru. Nie załamiemy się z powodu wyniku, jaki uzyskaliśmy w Japonii. Zrobimy wszystko, aby w styczniu wywalczyć awans na igrzyska. Wierzę, że do Rio de Janeiro w końcu awansujemy. Ale teraz mamy mistrzostwa Europy i na nich się skupimy od poniedziałku.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.