Puchar Polski | 2018-01-28 08:56:11 | Nadesłał: Agnieszka Kaźmierska | Źrodlo: plusliga.pl
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie obroni pucharu Polski. Ubiegłoroczny triumfator rozgrywek przegrał w półfinale z drużyną Trefla Gdańsk 1:3. – Musimy wyeliminować nasze błędy i wrócić do dobrej formy – przyznał po meczu trener Andrea Gardini.
W pierwszym półfinale Pucharu Polski pana drużyna musiała uznać wyższość Trefla Gdańsk, przegrywając 1:3. Po zwycięstwie ZAKSY w premierowej odsłonie mało kto spodziewał się takiego scenariusza.
ANDREA GARDINI: Wygraliśmy pierwszy set, ale kolejne partie nie były dla nas zwycięskie. Po meczu mogę powiedzieć, że w pierwszej partii byliśmy zupełnie innym zespołem niż w kolejnych. Nie zagraliśmy na naszym poziomie, nie prezentowaliśmy naszej siatkówki. Rywale zagrali lepiej na siatce, skuteczniej blokowali i przeważali w grze ofensywnej. Nie upatrywałbym naszej porażki ani w presji związanej z chęcią obrony tytułu, ani w ciężkich treningach. To jest profesjonalny sport i musimy sobie z tym radzić. Dzisiaj zagraliśmy słaby mecz i efektem tego jest widoczny wynik. Mieliśmy bardzo dobrą serię, w lidze. Wygraliśmy pewnie rundę zasadniczą. Teraz przytrafił nam się słabszy moment, ale taki jest sport.
W całym meczu zdobyliście 30 punktów po błędach przeciwników, swoim rywalom „oddaliście” jedynie 20 piłek. Popełnialiście mniej błędów własnych, ale jednak ostatecznie to Trefl triumfował 3:1.
- Nie analizowałem jeszcze w pełni statystyk, ale możliwe, że tak było. Naszym głównym problemem dzisiaj była gra z kontry. Jeśli brakowało dokładnego przyjęcia to ataki nie były też na odpowiedni poziomie – brakowało kończących ataków albo trafialiśmy w blok. Zdarzyło nam się też kilka prostych pomyłek w polu co też mocno wybijało nas z odpowiedniego rytmu.
* rozmawiał Sebastian Solecki (plusliga.pl)
** więcej na plusliga.pl
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.