Puchar Polski | 2018-01-23 13:41:08 | Nadesłał: Danka Albrecht | Źrodlo: plusliga.pl
- Nie podejmuję się typowania wyników finałowego turnieju o Puchar Polski, gdyż wiem, że te rozgrywki rządzą się własnymi prawami – mówi były trener męskiej reprezentacji Wiktor Krebok. W przeszłości prowadzone przez niego zespoły sprawiały niespodzianki na plus oraz minus.
- W 1993 jechałem do Opola z BBTS Włókniarz Bielsko-Biała w roli faworyta. A jednak Ryszard Kruk z Chełmcem Wałbrzych nas ograł – wspomina Wiktor Krebok. Dodajmy, że dla wałbrzyszan był to największy sukces w historii klubu.
Rok później gospodarzem decydującej rozgrywki o Puchar Polski była Częstochowa, a kibice miejscowego AZS-u Yawal nastawiali się na zwycięstwo. Tym razem bielszczanie pokonali 3:0 faworyta, a wśród zdobywców trofeum był m.in. młodziutki Piotr Gruszka.
W półfinałach tegorocznego PP ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra z Treflem Gdańsk, a PGE Skra Bełchatów z ONICO Warszawa. – Oczywiście potencjał kędzierzynian jest ogromny. Mają w składzie reprezentantów kilku krajów. Czy zdobędą Puchar? Zobaczymy – mówi Wiktor Krebok.
Były trener męskiej reprezentacji dodaje, że podoba mu się gra ONICO Warszawa. – U zawodników widzę radość i satysfakcję z tego co robią. A to jest bardzo ważne i może być kluczem do zwycięstwa. Cieszę się z postawy takich graczy jak Kwolek, którzy są przyszłością męskiej reprezentacji – podkreśla Wiktor Krebok.
Obecnie na czele PlusLigi jest ZAKSA, która wyprzedza PGE Skrę oraz ONICO. Szósty jest Trefl. – We Wrocławiu zobaczymy czołówkę PlusLigi. Mam nadzieję, że w sobotę obejrzę siatkówkę na wysokim poziomie, że nie będzie meczów, które zakończą się wynikiem 3:0 – powiedział Wiktor Krebok.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.