Młodzieżowe | 2017-07-06 18:40:16 | Nadesłał: Agnieszka Kaźmierska | Źrodlo: plusliga.pl
W niedzielę Mateusz Masłowski wraz ze swoimi kolegami z reprezentacji młodzieżowej sięgnął po mistrzostwo świata. Kilka dni temu pojawił się na liście powołanych na czempionat starszej kategorii wiekowej. Młody Libero opowiada o kadrze U-23, Asseco Resovii Rzeszów i świeżo zdobytym tytule.
PLUSLIGA.PL: Przed mistrzostwami w Czechach wiele mówiło się o Twoich problemach ze zdrowiem. Jak teraz wygląda sytuacja?
MATEUSZ MASŁOWSKI: Wtedy było nieciekawie, ale teraz jest już lepiej. Muszę jednak poświęcić trochę czasu na kompletne odbudowanie swojego zdrowia.
Czas może okazać się problemem, bo figurujesz na liście powołanych do szerokiego składu na Mistrzostwa Świata U-23…
- Cóż… tak jak mówiłem, potrzebuję teraz przede wszystkim skupić się na własnym zdrowiu. Muszę odbudować się po tej kontuzji, bo i tak lekarz nie zalecał mi żebym jechał do Czech. Nie mogłem wtedy tego odpuścić, bo wiem że żałowałbym do końca życia. Myślę jednak, że teraz zrezygnuję z tego powołania, bo nie mogę lekceważyć swojego zdrowia. Przede mną jeszcze całe życie i kilkanaście lat grania, które szkoda by było zaprzepaścić jakąś głupią kontuzją.
Minione dni pokazały, że gdybyś zrezygnował z turnieju w Czechach, straciłbyś kolejne mistrzostwo… Co drużyna, która wygrała wszystko, może jeszcze zdobyć?
- Niestety wydaje mi się, że już niczego takiego nie ma… (śmiech). W swojej kategorii wiekowej zdobyliśmy już wszystko. Teraz czekamy na nowe wyzwania i na szansę gry w seniorskiej reprezentacji. Miejmy nadzieję, że nam wszystkim się to uda!
* rozmawiała Anna Daniluk (plusliga.pl)
** więcej na plusliga.pl
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.