Mistrzostwa Świata Mężczyzn | 2022-09-04 12:28:28 | Nadesłał: Magdalena Kudzia | Źrodlo: plusliga.pl
W niedzielny wieczór reprezentacja Polski zmierzy się z Tunezją w 1/8 mistrzostw świata, które od końca sierpnia rozgrywane są w Polsce i Słowenii. Biało-Czerwoni zakończyli fazę grupową na pierwszym miejscu. - Z każdym następnym spotkaniem nasza forma rośnie - powiedział Jakub Kochanowski, środkowy polskiej drużyny i Asseco Resovii Rzeszów.
Ostatnim rywalem podopiecznych Nikoli Grbicia w grupie C były Stany Zjednoczone. Drużyny rozegrały w katowickim Spodku cztery sety. Amerykanie tylko w pierwszej partii zdołali przechylić szalę na swoją stronę. W pozostałych bezapelacyjnie dużo lepsi byli Polacy.
- To był trudny mecz. Sam nigdy nie grałem spotkania przeciwko USA, które byłoby łatwe. Zawsze cechują się tym, że nigdy się nie poddają. Niezależnie od tego jaki jest wynik, zawsze trzeba być skoncentrowanym, bo oni cały czas próbują i walczą do samego końca - powiedział Jakub Kochanowski.
Polacy z pierwszego miejsca w grupie awansowali do dalszej części turnieju. Widać, że z meczu na mecz prezentują coraz lepszy poziom.
- Mam nadzieję, że będziemy grali coraz lepiej i z każdym następnym spotkaniem nasza forma będzie rosła. Do tej pory tak jest i cieszę się, że plan działa. Każdy dzień bardzo dużo nam daje. Mamy czas, żeby doszlifować niektóre elementy. Praktycznie szczegóły, bo w tym momencie jakiś nowych rzeczy już się nie wymyśli. Moim zdaniem tegoroczna formuła, że jednak mamy sporo dni na trening, nam sprzyja - podkreślił środkowy Asseco Resovii.
W Spodku Biało-Czerwoni mogli od początku turnieju liczyć na głośny doping kibiców. Nie inaczej będzie w niedzielnym starciu w Arenie Gliwice, w której Polacy zmierzą się z Tunezją. Polski zespół po raz kolejny zagra przy pełnych trybunach.
- Publiczność zawsze pomaga i wydaje mi się, że mentalnie bardzo ciężko jest zgasnąć, kiedy czujesz to wsparcie kibiców. Nasza publiczność dokładan niezwykle cenną cegiełkę do naszej gry, dzięki temu możemy się skupić tylko i wyłącznie na siatkówce - zakończył Kochanowski.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.