Najnowsze newsy

Siatkówka » Mistrzostwa Świata Mężczyzn

Mistrzostwa Świata Mężczyzn | 2018-10-31 11:42:10 | Nadesłał: Danka Albrecht | Źrodlo: pzps.pl

Michał Kubiak: Każde spotkanie MŚ miało swoje znaczenie

Fot.: FIVB

To już miesiąc od kiedy polscy siatkarze obronili tytuł mistrzów świata. W czempionacie nie brakowało emocji i spektakularnych powrotów, a biało-czerwoni po raz kolejny udowodnili, że walczą do samego końca - Gdyby nie mecz z Argentyną nie było tego sukcesu – przyznał Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski.

Jest pan sentymentalny? Zdarza się panu wracać jeszcze wspomnieniami do finału mistrzostw świata w Turynie?

Michał Kubiak:
Nie, do tego meczu już nie wracam. Bardzo cieszę się, że wygraliśmy, że obroniliśmy mistrzostwo, ale to już jest zamknięty rozdział. Życie biegnie dalej, pojawiają się nowe cele i nowe wyzwania i to na nich teraz trzeba się skupić.

Przed czempionatem odważnie deklarował pan, że miejsca 4-6 nie są sukcesem i celujecie w podium. Rzeczywiście już wtedy czuliście się tak silni czy była to raczej forma motywacji?

- Na każdy turniej jadę po to żeby wygrać i jeśli mówię takie rzeczy, to nie po to, żeby wzbudzić sensację, tylko faktycznie tak myślę. Nigdy na starcie nie zakładam przegranej i zawsze mierzę w najwyższy stopień podium. Jestem bardzo zadowolony, że w Turynie te założenia udało się zrealizować i sięgnąć po złoty medal.

Mnóstwo mówiło się o pana chorobie podczas czempionatu. W mediach pojawiały się informacje, że mało brakowało a wróciłby pan do Polski. Wtedy zadziałała zasada: „Nie wymiękaj”?

- Na pewno z jednej strony to właśnie ta reguła powstrzymywała mnie przed powrotem. Trzeba jednak głośno powiedzieć o tym, że nie byłaby ona możliwa do wcielenia w życie gdyby nie pomoc sztabu medycznego. Jestem pewny, że gdyby nie wsparcie lekarzy to raczej wróciłbym do kraju i z Polski oglądał dalsze zmagania chłopaków. Sztab medyczny dostarczył mi odpowiednie antybiotyki i zajął się mną tak, że szybko udało mi się stanąć na nogi. To dzięki niemu dograłem turniej do końca, z czego naprawdę ogromnie się cieszę.


*więcej na pzps.pl
**rozmawiała Anna Daniluk

Dodaj do:
Wykop

Dodaj komentarz

Aby móc komentować, musisz być zalogowany.

Zaloguj się, albo gdy nie masz jeszcze konta Zarejestruj się

Logowanie

Siatkówka

PlusLiga

Najnowsze galerie

Newsletter

Ostatnio zarejestrowani

Polecane