Najnowsze newsy

Siatkówka » Mistrzostwa Świata Mężczyzn

Mistrzostwa Świata Mężczyzn | 2018-09-28 23:20:05 | Nadesłał: Katarzyna Cipcer | Źrodlo: inf. własna

MŚ, gr. J: Polacy w gronie najlepszych!

Fot.: Anna Jabłczyk

Niewielu było optymistów, którzy widzieliby Polaków w gronie czterech najlepszych drużyn globu. Po porażce z ekipą Argentyny wielu skazywało już biało-czerwonych na sromotną porażkę w turnieju. Los bywa jednak przewrotny i polska husaria pokazała kawał charakteru i po meczu z Serbią stanęli przed szansą walki o medale. Do szczęścia potrzebny był jeden wygrany set z Włochami. Polacy znakomicie wywiązali się z powierzonego im zadania i po pierwszej partii trener Vital Heynen mógł pozwolić sobie na liczne zmiany w wyjściowym składzie. W drodze do finału przeciwnikiem biało-czerwonych będzie znakomicie dysponowana reprezentacja Stanów Zjednoczonych.

Pierwsza partia rozpoczyna się od ataku Lanzy ze środka drugiej linii (1:0). Od początku funkcjonuje polski blok (1:2). Na lewym skrzydle kontrę wykorzystuje Szalpuk, nie dając gospodarzom całego turnieju okazji do zbudowania sobie przewagi (2:3). Myli się Lanza i biało-czerwoni odskakują na dwa punkty (3:5). Na zagrywce punktuje Kurek, który nie gubi wysokiej formy z poprzednich spotkań i przy stanie 3:7 o przerwę dla swoich podopiecznych prosi trener Blengini. Pierwsza przerwa techniczna to utrzymanie wcześniej wypracowanej przewagi na koncie Polaków dzięki udanemu zagraniu Kubiaka ze środka drugiej linii (4:8). Po powrocie na plac gry zagrywkę psuje Szalpuk, a po drugiej stronie siatki w tym elemencie punktuje Juantorena (6:8). Przez podwójny blok przebija się Zaytsev, ale kontrę wykorzystuje Kubiak (8:10). Nie zawodzi kapitan reprezentacji Polski i powiększa dorobek swojej drużyny (8:12). Błędy popełnia team Azzurrich i na wydarzenia boiskowe błyskawicznie reaguje szkoleniowiec Italii (8:13). Druga regulaminowa przerwa techniczna to aż siedem oczek przewagi na korzyść biało-czerwonej drużyny po kolejnym znakomitym bloku (9:16). Po powrocie na plac gry polski team w dalszym ciągu kontrolują przebieg rywalizacji w tej partii, a pomagają w tym błędy po stronie gospodarzy (10:18). Na blok nabija się Szalpuk i różnice punktowe zostają nieznacznie zniwelowane (12:18). Kubiak prowadzi powoli polską drużynę do półfinału (13:21). Piłkę na wagę awansu do najlepszej czwórki całego mundialu przynosi Polakom punktowa zagrywka Bieńka (14:24). Partię wieńczy blok biało-czerwonych (14:25).

Drugą partię od niewielkiej przewagi rozpoczynają Polacy (1:2). Przez blok nie przebija się Lanza i polski team prowadzi już różnicą dwóch punktów, grając całkowicie zmienionym składem (1:3). Nieco dłuższą wymianę skutecznym zagraniem wieńczy Schulz, ale kilka kolejnych akcji sprawia, że Włosi szybko wyrównują stan rywalizacji (5:5). Pierwsza przerwa techniczna to już trzy oczka przewagi na koncie gospodarzy turnieju, którzy chcą za wszelką cenę godnie pożegnać się z mundialem (8:5). Po powrocie na plac gry zagraniem na prawym skrzydle popisuje się Schulz, na co szybko odpowiada Juantorena (9:6). Włosi pokazują, że przegrana w pierwszej partii nie odebrała im chęci do gry i powoli budują swoją przewagę (11:6). Mylą się biało-czerwoni i w bardzo dobrej sytuacji w tej partii jest ekipa Azzurrich (14:9). Na drugiej regulaminowej przerwie na koncie Włochów w dalszym ciągu utrzymuje się bardzo wysoka przewaga (16:9). Zdaje się, że w tej partii nic już nie zatrzyma włoskiej ekipy przed wyrównaniem stanu całej rywalizacji (18:10). Polacy próbują jeszcze napsuć nieco krwi włoskiemu teamowi, ale to gospodarze zmierzają powoli do zwycięstwa w tej partii (20:12). W końcówce seta Polacy podrywają się jeszcze nieco do walki (22:17). Kontry nie wykorzystuje Schulz, ale zagrywkę psuje Anzani (23:18). Piłkę setową przynosi Włochom Lanza (24:20). Rywalizacja w tej partii kończy się po ataku włoskiej ekipy (25:21).

Od dwóch punktów przewagi po włoskiej stronie siatki rozpoczyna się partia numer trzy (2:0). Dobrą serię notują gospodarze, a Polacy jeszcze nie zdobyli pierwszego oczka (4:0). Polakom udaje się nieco odrobić straty i po błędzie po włoskiej stronie siatki straty punktowe są już niemal całkowicie odrobione (5:4). Na pierwszej regulaminowej przerwie w lepszej sytuacji są Włosi, którzy prowadzą różnicą dwóch punktów po bloku na Schulzu (8:6). Blokiem popisuje się Bieniek, a asa serwisowego dokłada Kwolek (8:9). Juantorena ma już chyba dosyć gry i popełnia coraz więcej błędów, co zmusza trenera Blenginiego do wykorzystania przysługującej mu przerwy (8:10). Obie ekipy wchodzą na etap walki punkt za punkt (11:11). Autowe zagranie Zaytseva daje Polakom punkt przewagi (13:14). Druga przerwa techniczna w tej partii to trzy punkty przewagi po polskiej stronie siatki (13:16). Po powrocie na plac gry polski team buduje przewagę na swoim koncie (14:18). Rezerwowy skład wysłany do boju przez trenera Heynena sprawia mnóstwo problemów Włochom i po ataku Kochanowskiego ze środka siatki Polacy prowadzą już różnicą pięciu punktów (16:21). Piłkę setową daje biało-czerwonym punktowy blok w wykonaniu Konarskiego (18:24). I blok też kończy tą partię (18:25).

Od walki punkt za punkt rozpoczyna się czwarta partia spotkania wyjaśniającego losy awansu do czołowej czwórki turnieju (2:2). Po krótkiej wymianie ciosów Polacy mają na swoim koncie oczko przewagi (4:5). Pierwsza przerwa techniczna to dwa punkty różnicy pomiędzy ekipami na korzyść polskiej drużyny po widowiskowym bloku na Zaytsevie (6:8). Po powrocie na plac gry punktują Włosi (7:8). Na tablicy wyników szybko pojawia się remis (8:8). Włosi nie zamierzają się jeszcze poddawać i osiągają dwa punkty przewagi (12:10). Dobrą dyspozycję prezentuje Randazzo, który nie pozwala polskiej ekipie na doprowadzenie do remisu (13:12). Na drugiej regulaminowej przerwie Włosi prowadzą już różnicą czterech punktów po błędach po polskiej stronie siatki (16:12). Niewiele brakuje już Azzurrim, by doprowadzić do tie-breaka, a ten mógłby nieco zmazać plamę na honorze gospodarzy turnieju, którzy sprawili srogi zawód swoim kibicom (19:14). Piłka na wagę piątego seta przychodzi wraz z atakiem Candellaro ze środka siatki (24:17). Trafiony zagrywką zostaje Śliwka i będziemy świadkami tie-breaka (25:17).

Długą wymianę na początku tie-breaka wieńczy Śliwka na co szybką odpowiedź daje Randazzo (1:1). Obie ekipy prowadzą walkę punkt za punkt (3:3). Funkcjonuje blok polskiego teamu i biało-czerwoni mają na swoim koncie oczko przewagi (3:4). Ze środka siatki punktuje Bieniek i przy stanie 4:6 swoich podopiecznych przywołuje do siebie trener Blengini. Przy zmianie stron w lepszej sytuacji są Polacy po kolejnym udanym zagraniu polskiego środkowego (6:8). Asem serwisowym popisuje się Maruotti i na tablicy wyników mamy remis (8:8). Błędy popełniają biało-czerwoni i ucieka nam kilka akcji (10:8). Wymyka się nieco ta partia z rąk polskich siatkarzy (12:9). Znakomita końcówka w wykonaniu Włochów daje im pierwszą okazję na zwieńczenie turnieju swoim zwycięstwem na otarcie łez (14:10). Walka kończy się udanym atakiem Candellaro (15:11).




Włochy – Polska 3:2 (14:25, 25:21, 18:25, 25:17, 15:11)

Składy zespołów:

Włochy: Juantorena, Zaytsev, Lanza, Gianelli, Mazzone, Anzani, Colaci (L) oraz Candellaro, Maruotti, Baranowicz, Randazzo;

Polska: Drzyzga, Kurek, Kubiak, Szalpuk, Bieniek, Nowakowski, Zatorski (L) oraz Kwolek, Śliwka, Kochanowski, Łomacz, Schulz, Konarski, Wojtaszek (L);

Dodaj do:
Wykop

Dodaj komentarz

Aby móc komentować, musisz być zalogowany.

Zaloguj się, albo gdy nie masz jeszcze konta Zarejestruj się

Logowanie

Siatkówka

PlusLiga

Najnowsze galerie

Newsletter

Ostatnio zarejestrowani

Polecane