Siatkarski alfabet | 2007-11-22 18:27:20 | Nadesłał: Alicja Chrabańska | Źrodlo: inf. własna
Specjalnie dla Przeglądu Ligowego refleksjami na temat sportu i swojego życia podzielił się Jakub Jarosz – przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, jeden z najbardziej utalentowanych siatkarzy młodego pokolenia.
A - Atak. Najbardziej efektowna część akcji siatkarskiej. Większość młodych zawodników nie chce grać na pozycji rozgrywającego, bo jest mało efektowna i tak też było ze mną. Teraz żałuję.
B - Bratnia dusza w zespole. Zawsze takową posiadam i w zespole z
Kędzierzyna w tym sezonie jest to Bartek Kurek. Dobrze się rozumiemy i w dodatku mamy podobne poczucie humoru.
C - Częstochowa. Miejsce, w którym spędziłem 3 lata i dobrze je
wspominam. Bardzo podoba mi się to miasto, ale przede wszystkim cenię wielką życzliwość ludzi, z którymi grałem w drużynie.
D - Drużyna. Nasza drużyna jest bardzo ciekawa pod względem sportowym jak i charakterologicznym. Myślę, że stanowi ona świetne połączenie spontanicznej młodości i cennego doświadczenia.
E - Edukacja. Nigdy nie miałem problemów z nauką. A teraz staram się
pogodzić studia dzienne we Wrocławiu (na AWF kierunek sport) z treningami i grą w ZAKSA.
F – Flirt. Kiedyś bardzo lubiłem flirtować i poznawać nowe osoby oraz zmieniać otoczenie. Teraz za tym tęsknie, bo jest mniej okazji ku temu, a to ze względu na sport i szkołę oraz miejsce gdzie mieszkam.
G – Google. Moja ulubiona wyszukiwarka.
H – Hobby. Nie mam jednego hobby. Nie mniej jednak najbardziej lubię spędzać czas ze znajomymi. A że są oni rozrzuceni po Polsce, więc można powiedzieć, że moim „hobby” jest odwiedzanie ich w różnych zakątkach kraju.
I - Idol. Na pewno jest nim mój starszy brat podziwiam go za to jak fajnie
daje sobie radę z życiem. Pogodził studia ze sportem, co jest dla mnie
ogromnym wyczynem. Ma fantastyczną żonę i spodziewają się powiększenia rodziny. Właśnie dlatego jest moim idolem.
J – Jarski. Moja najpopularniejsza ksywka.
K – Kędzierzyn. Miasto siatkówki z wieloma miłymi ludźmi, którzy chętni są
pomóc. Chociaż to miasto jest dla mnie trochę za małe.
L – Lozano.Trener, który z reprezentacją zdobył drugie miejsce na świecie.
Ł - Łacina. Moje największe zmartwienie w szkole to była nauka słów po łacinie na anatomię.
M – Marzenia. Mam ich wiele, ale wszystkie są bardzo przyziemne. Chciałbym założyć wspaniałą rodzinę, ale też poznać jeszcze kilka ciekawych miejsc na świecie.
N - Narty. Kiedyś były moją wielką pasją. Ale od paru lat trochę jest zaniedbana z powodu wielu obowiązków. Nadal bardzo lubię wyjeżdżać w góry najbardziej w Alpy i tam jeździć na nartach lub desce.
O - Owoce morza. Jedna z moich ulubionych kuchni. Wychowywałem się w Belgii, gdzie jest ich dużo, są świeże i nie drogie. Zwłaszcza uwielbiam krewetki i małże.
T – Talent. Sam talent nie wystarczy do osiągnięcia sukcesu. Trzeba go wspomóc ciężką pracą, którą można często nadrobić jego braki.
P – Popularność. Myślę, że jest to całkiem miłe uczucie kiedy ludzie cię rozpoznają i myślą o tobie dobrze. Ale z drugiej strony, niestety często trzeba zmierzyć się z krytyką.
R – Rodzina. To oaza spokoju i miejsce gdzie można oderwać się od trosk
i codziennych problemów. Moja jest bardzo wyjątkowa i liczna. Jestem z niej
dumny.
S – Siatkówka. Stanowi ona 60% mojego życia . Uprawianie tej dyscypliny sportu było moim marzeniem, które się spełniło. Teraz chciałbym stawać się coraz lepszym w tym co robię.
U - Urok osobisty. Jedna z cech, której szukam u kobiet. Wierzę, ze znajdę tę drugą połowę przeznaczoną dla mnie.
W – Wada. Nie lubię stabilizacji. Jestem przyzwyczajony do ciągłych zmian szkół i znajomych. Ciężko jest mi wytrzymać w jednym miejscu .
Z - Zaleta. Łatwość nawiązywania kontaktów. Lubię poznawać ludzi rozmawiać z nimi i wśród nich przebywać.
Z Jakubem Jaroszem rozmawiała Alicja Chrabańska
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.