PlusLiga | 2025-12-19 23:17:33 | Nadesłał: Magdalena Kudzia | Źrodlo: PGE GiEK Skra Bełchatów
W ostatniej kolejce pierwszej części rundy zasadniczej odbyły się "energetyczne" derby. W nich PGE Projekt Warszawa pokonał 3-1 PGE GiEK Skrę Bełchatów.
Od dwupunktowego prowadzenia rozpoczęli spotkanie siatkarze z Warszawy. Na 3:1 przełamał grę rywali Arkadiusz Żakieta. Gdy Bartłomiej Lemański zatrzymał Jakuba Kochanowskiego bełchatowianie złapali kontakt punktowy (4:3). Mocny atak Linusa Webera dał gospodarzom czteropunktowe prowadzenie 11:7, a po kolejnym punkcie dla stołecznych o czas poprosił trener Krzysztof Stelmach. Świetny blok duetu Kochanowski/Weber sprawił, że gospodarze prowadzili już 16:8. Autowy atak Bartosza Krzyśka dał rywalom przewagę 21:13, a w kolejnej akcji Kevin Tillie dołożył asa serwisowego. Finalnie warszawianie zamknęli seta wynikiem 25:14 po asie serwisowym Kochanowskiego.
Drugą partię otworzył atak Webera, a gdy Daniel Chitigoi przekroczył linię 3. metra, zrobiło się 3:0 dla gospodarzy. Po ataku Zouheira El Graoui mieliśmy remis 4:4. Gdy Weber posłał zagrywkę w aut, bełchatowianie wyszli na prowadzenie 8:7. Blok na Chitigoiu dał kolejny remis (10:10). Przy prowadzeniu PGE GiEK Skry 15:13 o czas poprosił trener Tommi Tiilikainen. Gdy skutecznie kiwnął Kłos, zrobiło się po 15. Na 19:18 dla bełchatowian uderzył Lemański. Blok Grzegorza Łomacza na Bednorzu dał gościom dwa "oczka" przewagi (21:20), a grę przerwał szkoleniowiec Projektu. Autowy atak Chitigoia dał kolejny remis - po 23. Mocna zagrywka Kochanowskiego niemal w sam róg boiska dała gospodarzom prowadzenie 24:23. O wyniku zadecydowała emocjonująca gra na przewagi. W niej lepsi okazali się warszawianie, którzy wygrali 31:29.
Dobrze grali gospodarze od początku trzeciej partii. Po ataku Bednorza prowadzili 3:1. Na 5:2 stołeczni wyszli po bloku Tillie na Żakiecie. Blokiem zagrał również Lemański, który zatrzymał Kłosa i dał remis po 5. Kolejny blok Lemańskiego sprowokował trenera Projektu do przerwania gry. Zepsuty serwis Tillie dał remis po 9. Atak Webera dał Projektowi dwupunktowe prowadzenie 11:9. Z trudnej piłki uderzył Antoine Pothron, dając remis 13:13. Błąd przełożenia po stronie gospodarzy dał rywalom dwa "oczka" przewagi. Przy stanie 18:18 grę przerwał trener Stelmach. Najpierw kiwka, a następnie zagrywka Lemańskiego sprawiły, że PGE GiEK Skra ponownie zyskała dwa "oczka" przewagi. Gdy asa zaserwował Pothron, przyjezdni mieli prowadzenie 23:20. Francuz drugim asem zamknął trzeciego seta wygraną PGE GiEK Skry 25:20.
Czwartą odsłonę PGE Projekt ponownie rozpoczął od prowadzenia (3:1), jednak po ataku Michała Szalachy zrobiło się 4:4. Gospodarze wrzucili wyższy bieg. Punktowa zagrywka Linusa Webera dała im prowadzenie 8:4. Po ataku Szalachy PGE GiEK Skra traciła trzy "oczka" - 9:12. Gdy bełchatowianie dołożyli kolejny punkt, grę przerwał trener Projektu. Dwa błędy po stronie żółto-czarnych dały stołecznym prowadzenie 15:12. Po ataku Kłosa zrobiło się już 17:13 dla gospodarzy. Bełchatowianie próbowali odrobić straty, po ataku El Graouiego było 17:15. Gdy Żakieta zaatakował w aut, warszawianie prowadzili 21:17. Piłkę meczową dał Projektowi Kochanowski (24:18), a Tillie zakończył spotkanie wynikiem 25:18.
PGE Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów 3-1 (25:14, 31:29, 20:25, 25:18)
PGE Projekt Warszawa: Kochanowski, Firlej, Kłos, Tillie, Bednorz, Weber, Wojtaszek (L) oraz Gomułka, Olenderek, Firszt, Kozłowski;
PGE GiEK Skra Bełchatów: El Graoui, Żakieta, Lemański, Łomacz, Szalacha, Chitigoi, Szymura (L) oraz Wiśniewski, Pothron, Krzysiek, Kubicki, Kędzierski (L).
MVP spotkania: Jan Firlej (PGE Projekt Warszawa)
Wykop
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.