ME 2008 | 2008-06-20 23:42:00 | Nadesłał: Daniel Koniński | Źrodlo: inf. własna

Sam mecz w Wiedniu nie zachwycił, ale ostatnie trzy minuty dogrywki przejdą do historii futbolu. Kiedy wydawało się, że nic nie odbierze Chorwatom awansu, sekundy przed końcem dogrywki Semih Senturk doprowadził do skrajnych uczuć kibiców na stadionie. Chorwatów do rozpaczy, Turków do euforii. W karnych pomylili się Modrić i Rakitić a strzał Petricia obronił Rustu i to Turcja została drugim półfinalistą Mistrzostw Europy!

Przed meczem "na papierze" zdecydowanym faworytem byli Chorwaci, którzy w swojej grupie wygrali wszystkie mecze. Turcy natomiast wywalczyli awans w ostatnich sekundach meczu z Czechami, a trener Fatih Terim miał do dyspozycji na mecz z Chorwatami tylko 15 zawodników z pola.

Pierwsze minuty meczu to szybka gra w środku boiska. Na pierwsza naprawdę groźną akcję kibice na stadionie w Wiedniu musieli poczekać do 19. minuty. W pole karne wpadł Modrić, zagrał na dłuższy słupek do Olicia, ten trafił w poprzeczkę, a dobijający Kranjcar przeniósł piłkę nad poprzeczką. Powinno być 1:0 dla Chorwacji.

Poza tą akcją pierwsza połowa rozczarowała. Chwilę przed ostatnim gwizdkiem Roberto Rosettiego w pierwszej połowie z dystansu uderzał Mehmet Topal, lecz piłka o centymetry minęła "chorwacką" bramkę. Na tym emocje w pierwszej części spotkania się skończyły. Obie drużyny rozczarowały, a kibice którzy kupili bilety musieli czuć sie niezadowoleni.

Po zmianie stron coraz odważniej do bramki Rustu zaczęli dobijać się Chorwaci. W 51. minucie Olić miał doskonałą okazję, lecz nie potrafił opanować piłki, tureccy obrońcy wyjaśnili sytuację i na Ernst-Happel Stadion nadal było 0:0. Po tej akcji mecz stał się nieciekawy, a akcja przeniosła się w środkowe sektory boiska. Dopiero w 84. minucie z rzutu wolnego z 20. metrów uderzył Srna, a piłkę zmierzającą w okienko bramki fantastycznie obronił Rustu.

W regulaminowym czasie już nic istotnego się nie wydarzyło i w Wiedniu doszło do pierwszej na tych mistrzostwach dogrywki. Jednak i ona nie zachwycała, aż do 119. minuty. Wtedy to fatalny w skutkach błąd popełnił Rustu. Modrić uprzedził tureckiego bramkarza gdy ten chciał wykopnąć piłkę, dośrodkował w pole bramkowe, a tam Klasnić oddał celny strzał głową do praktycznie pustej bramki. Na tym jednak emocje w dogrywce się nie skończyły. Dwie minuty po regulaminowym czasie dogrywki Rustu daleko wybił piłkę, a na linii pola karnego Semih oszukał chorwackich obrońców i strzelił nie do obrony.

W rzutach karnych poddenerwowani takim obrotem sprawy Chorwaci dwa razy nie trafili w bramkę, a zwycięstwo Turcji zapewnił kapitalną paradą po strzale Petricia Rustu Recber. Patrząc na przebieg całego spotkania można odnieść wrażenie, że Turcy byli minimalnie lepsi, ale to Chorwaci prowadzili sekundy przed końcem meczu i pewnie kroczyli do półfinału. Jednak jeden błąd chorwackiej obrony i kapitalny strzał Semiha zmienił wszystko, a Chorwaci mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie, że to Turcy, a nie oni, zagrają w półfinale turnieju w Austrii i Szwajcarii.

Chorwacja - Turcja 1:1 (0:0, 0:0), karne 1:3

Bramki:
1:0 Ivan Klasnić 119'
1:1 Semih Senturk 120+2'

Karne:
0:0 Modrić (przestrzelił)
0:1 Arda
1:1 Srna
1:2 Semih
1:2 Rakitić (przestrzelił)
1:3 Altintop
1:3 Petrić (obronił Rustu)

Żółte kartki: Arda Turan, Tuncay Sanli, Ugur Boral, Emre Asik (Turcja).
Sędzia: Roberto Rosetti (Włochy).
Widzów: 51 000.

Chorwacja: Stipe Pletikosa - Vedran Corluka, Josip Simunić, Robert Kovac, Danijel Pranjic, Darijo Srna, Niko Kovac, Luka Modrić, Ivan Rakitić, Niko Kranjcar (65. Mladen Petrić), Ivica Olic (97. Ivan Klasnić).

Turcja: Rustu Recber - Hamit Altintop, Emre Asik, Gokhan Zan, Hakan Balta, Sabri Sarioglu, Tuncay Sanli, Mehmet Topal (76. Semih Senturk), Arda Turan, Kazim Kazim (61. Ugur Boral), Nihat Kahveci (118. Gokdeniz Karadeniz).

Dodaj do:
Wykop