Igrzyska Olimpijskie | 2021-08-07 17:19:14 | Nadesłał: Magdalena Kudzia | Źrodlo: inf. własna / FIVB

Po niesamowitym i pełnym zwrotów akcji spotkaniu Francja pokonała Rosyjski Komitet Olimpijski 3-2 i została mistrzem olimpijskim! To pierwszy medal Trójkolorowych na Igrzyskach Olimpijskich.

Francja po raz pierwszy zagrała na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 roku. Kolejne występy zanotowali w Barcelonie w 1992 roku, w Atenach w 2004 roku i w Rio de Janeiro w 2016 roku, jednak ani raz nie udało im się stanąć na podium. Dokonali tego dopiero teraz w Tokio i od razu sięgnęli po złote medale. Oznacza to, że za trzy lata w Paryżu będą bronić tytułu przed własną publicznością.

W dzisiejszym meczu bardzo dobrze zaprezentował się Earvin Ngapeth, który zdobył dla Francji 26 punktów (21 atakiem, 2 blokiem i 3 bezpośrednio z zagrywki). 15 „oczek” dołożył Jean Patry, a 11 Trevor Clevenot. Dla Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego 21 punktów zanotował Maxim Mikhaylov, a 20 Egor Kliuka.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. To podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo lepiej spisywali się w ataku oraz bloku i w końcówce pierwszego seta prowadzili 20:17. W tym momencie jednak na zagrywce pojawił się Antoine Brizard, którego piekielnie mocne serwisy doprowadziły do wyrównania, a następnie przewagi Trójkolorowych. Odsłonę mocnym atakiem zakończył Trevor Clevenot.

Na początku drugiej partii prym wiódł Earvin Ngapeth. Po udanych zagraniach przyjmującego Francja objęła prowadzenie 10:5. W kolejnych akcjach skrzydłowy radził sobie równie dobrze, a dzięki wsparciu Nicolasa Le Goffa i Jeana Patry'ego Trójkolorowi także i w tym secie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Odsłona numer trzy również dostarczyła wielu emocji. Tym razem lepiej spisywali się przedstawiciele Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, którzy dzięki atakom Maxima Mikhaylova, Egora Kliuki czy Ilyasa Kurkaeva odskoczyli rywalom na trzy „oczka”. Partię błędem w polu serwisowym zakończył rozgrywający Trójkolorowych, Antoine Brizard.

Po przerwie wydawało się, że Francja ponownie przejmuje stery na parkiecie – doskonałe zagrania Brizarda, Patry'ego i Clevenota wyprowadziły podopiecznych trenera Laurenta Tillie na prowadzenie 7:3. Gracze Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego błyskawicznie odrobili straty. Zacięta walka trwała mniej więcej do połowy seta, gdy dwa udane ataki Iakovleva i Kliuki dały przewagę siatkarzom Sbornej. Partię blokiem na Jeanie Patry skończył Iakovlev.

W tie-breaku długo trudno było wskazać faworyta do zwycięstwa. Seta lepiej zaczęli zawodnicy Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, ale Francuzi nie pozostawali dłużni rywalom i szybko odrabiali straty. Punktem zwrotnym tej odsłony były akcje w wykonaniu Jeana Patry'ego, po których Trójkolorowi odskoczyli na dwa „oczka”. Czternasty punkt dał Francuzom atak Antoine'a Brizarda z drugiej piłki. W kolejnej akcji w ofensywie pomylił się Maxim Mikhaylov i to Trójkolorowi odtańczyli z radości na środku boiska kankana.


Francja – Rosyjski Komitet Olimpijski 3:2 (25:23, 25:17, 21:25, 21:25, 15:12)

Francja: Chinenyeze (7), Patry (15), Ngapeth (26), Brizard (5), Le Goff (9), Clevenot (11), Grebennikov (L) oraz Toniutti, Tillie, Boyer, Louati;

Rosyjski Komitet Olimpijski: Volkov (4), Iakovlev (10), Mikhaylov (21), Kliuka (20), Kurkaev (6), Kobzar, Golubev (L) oraz Pankov (1), Poletaev.

Dodaj do:
Wykop