Publicystyka | 2018-11-03 11:38:33 | Nadesłał: Sylwia Kuś-Vega | Źrodlo: inf. własna
Liderujący obecnie w tabeli pierwszoligowców FutureNet Śląsk nadal cieszy się mianem niepokonanego w tym sezonie zespołu. Ostatnim jego przeciwnikiem była kołobrzeska Energa Kotwica, która ostatecznie nie zdołała poradzić sobie na boisku z lepiej dysponowanymi miejscowymi. Następnym ligowym rywalem zespołu wrocławian, już jutro, będą krakowianie. - Czeka nas bardzo ciężki mecz. W żadnym wypadku nie możemy rozpocząć tego spotkania w taki sposób jak z Energą Kotwicą - zapowiedział z powagą doświadczony rozgrywający ekipy FutureNet Śląska, Robert Skibniewski.
Porażkę w rozegranym we wtorek awansem meczu 10. kolejki pierwszoligowych zmagań ponieśli kołobrzescy koszykarze pod wodzą młodego trenera Dawida Mieczkowskiego, których przeciwnikiem we wspomnianym spotkaniu był niepokonany wciąż FutureNet Śląsk. Do konfrontacji z podopiecznymi Radosława Hyżego, popularni Czarodzieje z Wydm przystąpili zaledwie dwa dni po innym meczu, z Wrocławskim Klubem Koszykówki, przegranym różnicą czternastu punktów. W obu wspomnianych tu starciach, Energa Kotwica starała się jak tylko mogła zdominować rywali, jednak zabrakło jej ku temu solidnych argumentów. Choć inauguracyjna kwarta spotkania z FutureNet Śląskiem, należała do gości (18:24), kołobrzeski zespół nie wykorzystał tego sporego atutu, oddając wraz z upływem czasu inicjatywę dążącym do kolejnego ligowego zwycięstwa Trójkolorowym. Jak tę pierwszą kwartę i kolejne trzy zapamiętał jeden z bohaterów starcia z Energą Kotwicą, Robert Skibniewski? - Fatalnie weszliśmy w ten mecz, jego pierwsza kwarta była chyba najgorsza w tym sezonie w naszym wykonaniu, ale na szczęście obudziliśmy się, wróciliśmy do gry i ostatecznie przedłużyliśmy passę naszych zwycięstw - stwierdził krótko autor dwunastu punktów dla wrocławskiej ekipy. O dwucyfrową zdobycz w spotkaniu z Kołobrzegiem postarali się także: Jakub Musiał, Aleksander Dziewa, Aleksander Leńczuk, Maciej Krakowczyk oraz Norbert Kulon.
Faktem jest, że sytuacja kołobrzeskich koszykarzy w ligowej tabeli nie wygląda na ten moment optymistycznie - z ośmioma oczkami na koncie zajmują odległe, czternaste miejsce. Swoją jedyną wygraną Energa Kotwica zanotowała w starciu ze Słupskiem, które odbyło się w ramach czwartej kolejki na terenie rywali. U siebie Czarodzieje z Wydm nie potrafią na razie przełamać się i zwyciężyć. Zdaniem doświadczonego rozgrywającego dolnośląskiej drużyny, dotychczasowe niekorzystne rezultaty Energi Kotwicy nie odzwierciadlają w żadnym razie potencjału, który tkwi w kołobrzeskich graczach. - To naprawdę dobry, ambitny zespół, który dysponuje kilkoma graczami z doświadczeniem z ekstraklasy, wiedzącymi doskonale na czym ten sport polega. Jeżeli ja byłbym na ich miejscu i przyjechałbym kilka dni wcześniej zagrać najpierw z WKK, a teraz z nami, to - tak samo jak oni - dałbym z siebie na pewno wszystko, walcząc tutaj o zwycięstwo. Brawo dla nich za charakter, jaki u nas pokazali, jak również szczere życzenia powodzenia w kolejnych meczach - powiedział urodzony w Bielawie zawodnik. Koszykarz drużyny z Wrocławia nie zapomniał także wspomnieć o fanach Trójkolorowych, licznie zebranych w hali AWF-u w dniu meczu z Energą Kotwicą. - Dziękuję naszym kibicom, że pomimo późnej pory, tak licznie zjawili się na hali - zwrócił się do wiernych sympatyków, okazując swoje pełne uznanie, Robert Skibniewski.
Wrocławianie kontynuują swój efektowny marsz po nowe zwycięstwa - jak dotąd, oprócz Energi Kotwicy Kołobrzeg, wyższość mierzącej w ekstraklasę ekipy FutureNet Śląsk uznać musiał klub z Kutna, Pruszkowa, Leszna, Tychów, Siedlec i Łowicza. Nowym rywalem zdeterminowanych, dolnośląskich koszykarzy będzie teraz, dla odmiany, AZS AGH Kraków - zespół, który może pochwalić się zwycięstwem nad szóstą obecnie w tabeli Eneą Astorią Bydgoszcz, jak również pokonaniem świetnie spisujących się na ligowych boiskach graczy pod wodzą Tomasza Niedbalskiego. Podrażnieni niedawną przegraną dwoma punktami z Elektrobudem-Investment ZB Pruszków krakowianie z pewnością szukać będą sposobności do zrehabilitowania się w konfrontacji z liderem stawki pierwszoligowców, używając wszystkich swoich atutów, od własnej hali począwszy. Jakie nastroje towarzyszą graczom zespołu FutureNet Śląsk Wrocław przed tym spotkaniem? Czego spodziewają się po rywalu z Grodu Kraka? - Nastroje są już i pozostaną bojowe. Czeka nas bardzo ciężki mecz i taka też walka. Musimy być na to przygotowani. W żadnym wypadku nie możemy rozpocząć tego spotkania w taki sposób jak z Energą Kotwicą - zaznaczył raz jeszcze wracając pamięcią do rywalizacji z kołobrzeską ekipą, Robert Skibniewski. Jeśli wrocławskiej drużynie uda się wywieźć ze stolicy Małopolski wygraną, będzie to ósme w tym sezonie ligowym zwycięstwo FutureNet Śląska.
* Rozmawiała i opracowała Sylwia Kuś-Vega - przegladligowy.com
** Fotorelacja z meczu FutureNet Śląsk - Energa Kotwica dostępna tutaj
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.