Publicystyka | 2018-06-06 11:20:39 | Nadesłał: Sylwia Kuś-Vega | Źrodlo: inf. własna
W maju, w Wilczycach odbył się pierwszy w historii Bieg PSIjaźni, w którym czworonożni milusińscy wystartowali wraz ze swoimi właścicielami. - Psiak to naprawdę wielka radość - to wspólne wieczory na kanapie i oczywiście fantastyczne wspólne spacery. W ich cudownych oczach odnajdziemy wszystko: miłość, wierność i oddanie. Liczę, że to dopiero początek historii, którą tworzymy za sprawą Biegu PSIjaźni - informuje w ciekawej rozmowie z Przeglądem Ligowym inicjatorka biegu, Ewa Mazurczak.
Gratuluję inicjatywy - Bieg PSIjaźni zakończył się pełnym sukcesem. Dopisali zarówno uczestnicy, jak i pogoda. Ile dokładnie napłynęło zgłoszeń?
Ewa Mazurczak: - Przede wszystkim muszę rozpocząć od podziękowań dla wszystkich uczestników. Zgłosiło się do nas aż sto czterdzieści osób, a pobiegło około stu trzydziestu, co jest dla nas naprawdę wielkim sukcesem. To pierwsza taka inicjatywa w Wilczycach. Jej celem nie był bieg dla samego biegu, postawiliśmy na psiaki. Cieszymy się bardzo, że jest z nami tylu "psiakolubów", tylu przyjaciół. Wpłacali oni nie tylko cegiełkę, ale i więcej pieniążków. Nazbieraliśmy również bardzo dużo darów dla fundacji, bo należy dodać, że równocześnie przeprowadzaliśmy ich zbiórkę.
Jak długo trwały przygotowania do biegu? Rozumiem, że jest Pani jego główną inicjatorką?
- Zgadza się, jestem główną organizatorką Biegu Psijaźni, natomiast całą imprezę, tzn. dzień sportu zorganizowaliśmy razem z naszym klubem WKS Wilczyce. Towarzyszący tej imprezie turniej siatkówki plażowej, również charytatywny, zorganizowała sekcja siatkówki. Przygotowania do biegu zaczęliśmy już w lutym. Prace nad turniejem plażówki wystartowały podobnie, wraz z początkiem roku kalendarzowego. Można powiedzieć, że wszystko to efekt połączonych sił, sama nie dałabym rady. Tej imprezy nie byłoby także bez wolontariuszy - dzielnie pomagali nam od samego świtu.
Jaka idea przyświecała Biegowi PSIjaźni?
- Przede wszystkim integracja i spotkanie w tym wyjątkowym środowisku miłośników czwronogów. Chcieliśmy też wypromować Fundację Matuzalki i pokazać w jaki sposób ona pracuje, jakimi psami się ona opiekuje i jakie psiaki u nich przebywają. Pragniemy wypromować adopcję, jako - moim zdaniem - jedyny słuszny wybór nabycia psa. Fundacja pomocy zwierzętom Matuzalki ma swoją siedzibę w Rakowie. Biegliśmy również dla Stowarzyszenia Przytul Pyska. Z tego miejsca zapraszamy do Boguszyc - tam są psiaki, które czekają na człowieka, czekają na spacery i przede wszystkim chyba czekają na dom. Marzą, żeby je pokochać, adoptować, przytulić.
Medale dla uczestników biegu wykonała Pani własnoręcznie.
- Tak, medale były wykonane przeze mnie i były to medale w kształcie serca. Symbolizują one psie serduszka, które trafiają do Fundacji Matuzalki i Stowarzyszenia Przytul Pyska. Na serduszku znalazła się łapka, psia łapka, która jest symbolem "piątki", które psiaki przybijają nam w podziękowaniu oraz nasze logo. Całość uzupełnia sznureczek - psy, którym chcemy pomóc nie mają pięknych obroży i smyczy - zrywają się z łańcuchów i ze sznurkami trafiają do Matuzalków. Ten sznurek jest właśnie symbolem wspomnianych zerwanych łańcuchów.
Jak zachęciłaby Pani do adopcji i wspólnego startu z naszym czworonożnym przyjacielem w następnej edycji imprezy?
- Według mnie pies składa się z miłości i z ogona, który służy tylko i wyłącznie do okazywania radości. Psiaki to naprawdę wielka radość - to wspólne wieczory na kanapie i oczywiście fantastyczne wspólne spacery. To one nadają nam tempo, a w ich cudownych oczach odnajdziemy wszystko: miłość, wierność i oddanie. Liczę, że to dopiero początek tej historii, którą tworzymy za sprawą Biegu PSIjaźni. Nasze plany sięgają już przyszłego roku - znamy mniej więcej datę kolejnego biegu. Zajdzie trochę zmian - pojawią się dwa dystanse, wprowadzimy canicross. Myślę, że będzie jeszcze ciekawiej.
* Rozmawiała Sylwia Kuś-Vega - przegladligowy.com
** Fotogaleria z majowego Biegu PSIjaźni dostępna tutaj
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.