Ekstraklasa | 2025-04-21 23:59:24 | Nadesłał: Magdalena Ćmielewska | Źrodlo: inf. własna
Lech Poznań po porażkach bezpośrednich konkurentów w walce o mistrzostwo rozpoczynając swój mecz wiedział, że może zrównać się punktami z Rakowem Częstochowa i nadal mieć nadzieje na tytuł Mistrza Polski pod warunkiem wygrania z ofensywnie grającą Cracovią.
Przed rozpoczęciem meczu piłkarze i kibice obu drużyn uczcili pamięć zmarłego papieża Franciszka. Po pierwszym gwizdku sędziego Szymona Marciniaka piłkarze gospodarzy ruszyli od razu do ataku. W krótkim czasie dwukrotnie na bramkę strzelał kapitan Mikael Ishak. Zarówno w pierwszej jak i drugiej sytuacji interweniował bramkarz gości Henrich Ravas. Przez pierwsze 30 minut Kolejorz cały czas atakował. Nie wiele zabrakło do zdobycia pierwszego wymarzonego gola, który przybliżyłby gospodarzy do utęsknionego zwycięstwa. W 31 minucie piłka po strzale Kornela Lismana i po odbiciu się od piłkarza Cracovii wpadła do bramki Ravasa. Sędzia nie uznał jednak jej, ponieważ zawodnik Lecha był na pozycji spalonej. W 38 minucie Ali Gholizadeh podał piłkę do Mikaela Ishaka a ten wykorzystując sytuację strzelił pierwszego zasłużonego gola dla drużyny Kolejorza. Bramka jak najbardziej zasłużona i Lech prowadził z drużyną Cracovii 1:0. Pierwsza połowa meczu zakończyła się groźną akcją Cracovii na bramkę gospodarzy. Otar Kakabadze strzelając z bliska pomylił się minimalnie trafiając w słupek.
W drugiej połowie Cracovia zaczęła grać zdecydowanie lepiej mając większą przewagę i stwarzając więcej sytuacji podbramkowych. W 70 minucie piłkarz Pasów Bartosz Biedrzycki wrzucił piłkę w pole karne i efektownie uderzył Otar Kakabadze zdobywając pierwszego gola dla Cracovii. Bartosz Mrozek nie miał żadnych szans, aby ten strzał obronić. Radość kibiców gości nie trwała długo, ponieważ zaledwie po sześciu minutach przepiękną bramkę strzelił Afonso Sousa. Portugalczyk uderzył tak piłkę, że bramkarz Pasów nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Był to 10 gol Sousy w tym sezonie. Lech do końca meczu cały czas atakował licząc na zdobycie kolejnego gola, który zamknąłby rywalizację w tym spotkaniu. Niestety kolejne bramki już nie padły.
Kolejorz wygrał bardzo ważne spotkanie i zdobył trzy bardzo cenne punkty zrównując się z liderem Ekstraklasy Rakowem Częstochowa. Ma od niego jednak gorszy bilans bezpośrednich starć, dlatego w tabeli jest wiceliderem. Do końca sezonu zostało już tylko pięć kolejek. Kolejorz nadal pozostaje w walce o tytuł Mistrza Polski.
Lech Poznań – Cracovia Kraków 2:1 (1:0)
Bramki: 38. Ishak 76. Sousa – 70. Kakabadze
Lech: Mrozek, Carstenen (74.Pereira), Salamon, Milić, Gurgul, Kozubal, Jagiełło (74.Murawski), Gholizadeh (85.Hotić), Walemark (65.Sousa), Lisman (65.Fiabema), Ishak
Rezerwowi: Bednarek, Pereira, Mońka, Pingot, Murawski, Sousa, Hotić, Fiabema, Gonzalez.
Cracovia: Ravas, Jugas (80.Ghita), Perković, Henriksson, Kakabadze, Al-Ammari (80.Bzdyl), Maigaard, Janasik (60.Biedrzycki), Rózga (60.Minchev), Kallman, Hasić
Rezerwowi: Madejski, Skovgaard, Ghita, Olafsson, Bzdyl, Wójcik, Lachowicz, Biedrzycki, Minchev.
Żółte kartki: Kozubal, Murawski – Janasik, Biedrzycki, Minchev
Widzów: 27708
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Sędzia techniczny: Albert Różycki
Sędziowie boczni: Arkadiusz Wójcik, Krzysztof Nejman
Sędziowie VAR: Kornel Paszkiewicz, Radosław Siejka
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.