Ekstraklasa | 2012-10-19 18:43:15 | Nadesłał: Karol Gorzkowski | Źrodlo: własne
Po tygodniowej reprezentacyjnej przerwie powracają emocje związane z T-mobile Ekstraklasą. W pierwszym meczu 8. kolejki rewelacja rundy jesiennej, Górnik Zabrze pewnie pokonał Koronę Kielce i na co najmniej kilka godzin objął pozycję lidera najwyższej klasy rozgrywkowej.
Spotkanie na przebudowywanym stadionie na żywo oglądał i wspierał Górnika, komplet publiczności. Jedną z bramek zdobył, zawodnik który przebojem wdarł się do Reprezentacji Polski, Arkadiusz Milik. 18-letni pomocnik Górnika był jednym z najaktywniejszych piłkarzy, który nie tylko strzelał, ale także dogrywał piłkę do partnerów.
Pierwszą połowę można podzielić na dwie części. Do 40 minuty przewaga Korony i końcówka dla Górnika. Najbliżsi szczęścia kielczanie byli w 12 minucie, jednak piłka po strzale Grzegorza Lecha z ok. 17 metrów trafiła w poprzeczkę bramki gospodarzy. Lech, który wykonał bardzo dużo pracy na boisku w pierwszej połowie poza strzałem, także kilkakrotnie dogrywał do Marcina Żewłakowa. Jednak doświadczony napastnik Korony nie był w stanie pokonać bramkarza Górnika.
Od 40 minuty w myśl niewykorzystane sytuacje się mszczą, zabrzanie zaaplikowali kielczanom dwie bramki do szatni, po dwóch klasowych akcjach. W 40 minucie Aleksander Kwiek górnym technicznym podaniem obsłużył Prejuce Nakoulmę, który widzą wychodzącego Zbigniewa Małkowskiego wypatrzył w polu karnym Arkadiusza Milika. Debiutujący ostatnio w Reprezentacji Polski młody piłkarz, niemal z pozycji siedzącej oddał strzał i trafił do pustej bramki Korony. W 44 minucie filmowa akcja Górnika, piłka jak po sznurku wędrowała między zawodnikami Górnika w polu karnym Korony. Prejuce Nakoulma, który sam rozpoczął akcję, również ją wykończył. Nakoulma zagrał w pole karne Korony, Aleksander Kwiek podał do Adama Dancha, a ten zagrał do Nakoulmy, który pewnym i mocnym strzałem pokonał Małkowskiego.
Po przerwie gracze Górnika kontrolowali sytuację na boisku. jednak trzeba przyznać, że druga część meczu o wiele mniej widowiskowa. Dużo chaosu w poczynaniach obydwu drużyn. Komplet zmian dokonali zarówno Adam Nawałka (Górnik) i Leszek Ojrzyński (Korona).
Górnik Zabrze - Korona Kielce 2:0 (2:0)
1:0 - Arkadiusz Milik (40), 2:0 - Prejuce Nakoulma (44)
Żółte kartki: Michał Bemben, Aleksander Kwiek, Seweryn Gancarczyk - Grzegorz Lech, Tadas Kijanskas.
Górnik: Łukasz Skorupski - Michał Bemben, Adam Danch, Oleksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk - Paweł Olkowski, Mariusz Przybylski, Bartosz Iwan (74. Krzysztof Mączyński), Prejuce Nakoulma (72. Przemysław Oziębała), Aleksander Kwiek (85. Gabriel Nowak) - Arkadiusz Milik.
Korona: Zbigniew Małkowski - Tadas Kijanskas, Pavol Stano, Piotr Malarczyk, Tomasz Lisowski - Paweł Sobolewski, Vlastimir Jovanović (80. János Székely), Grzegorz Lech (46. Michał Janota), Artur Lenartowski, Maciej Korzym - Marcin Żewłakow (63. Michał Zieliński).
Sędziował: Jarosław Rynkiewicz (Szczecin)
Widzów: 3000 (komplet)
Wykop
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.