Publicystyka | 2018-02-13 20:37:52 | Nadesłał: Agnieszka Kaźmierska | Źrodlo: inf. prasowa
„Wyobraź sobie ból głowy, ale nie taki zwykły. Ból, który doprowadza Cię do wymiotów, ból który rozsadza Ci głowę tak, że czujesz jak pulsują Ci oczy, uszy i skronie. Ból, który wzmaga się w stresie, przy kaszlu czy nawet śmiechu. Dodaj do tego codzienne obowiązki w domu i pracy oraz opiekę nad dwuletnim dzieckiem. Teraz wyobraź sobie, że masz tak codziennie przez rok. Rok walczysz z samym sobą, żeby to przetrwać, nie dla siebie czy wyższych idei, ale dla męża i córeczki”.
Autorką tego przejmującego opisu jest Ola, żona byłego pracownika GKS-u Łukasza. Po wypadku samochodowym u Oli zdiagnozowano Zespół Arnolda Chiariego i chorobę filum. Dotychczasowe badania potwierdzają, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej, bo choroba postępuje z miesiąca na miesiąc.
Dla Oli jest jednak nadzieja, czyli instytut w Barcelonie, który zajmuje się właśnie takimi przypadkami. Operacja w stolicy Katalonii kosztuje 80 tysięcy złotych, do tego trzeba doliczyć koszt leków na miejscu, rehabilitacji, przelotu i noclegu w instytucie, co daje blisko 100 tysięcy złotych. To kwota, która jest poza zasięgiem Oli i jej rodziny
Jako pierwsi pomoc okazali kibice GieKSy. Z każdą godziną rośnie uzbierana kwota. Ale do końca wciąż daleko. Dlatego Klub z całą mocą włączą się w pomoc dla Oli.
Zwracamy się też z wielką prośbą do Państwa – dziennikarzy o pomoc w rozpowszechnieniu informacji o zbiórce.
Wszystkie niezbędne informacje o Oli oraz o tym, jak możecie jej pomóc znajdziecie na stronie zrzutka.pl oraz na stronie gkskatowice.eu.
Dziękujemy w imieniu Oli i Łukasza.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.