Piłka Ręczna | 2016-11-04 19:01:40 | Nadesłał: Sylwia Kuś-Vega | Źrodlo: inf. własna
- Swoich szans i cennych punktów szukać będziemy zwłaszcza w spotkaniach granych u siebie. Jeśli uda się sięgnąć po jakąś wygraną na wyjeździe, będziemy się z niej ogromnie cieszyć, natomiast najważniejsze jest to, byśmy potrafili zwyciężać na własnym boisku. Na szczęście nasz zespół nie zmaga się obecnie z żadnymi poważniejszymi kontuzjami. Jesteśmy gotowi do rywalizacji i walki - informuje kibiców Isaías Guardiola, który dołączył w tym sezonie do występującego w niemieckiej ekstraklasie HC Erlangen.
Wracasz do Bundesligi po dwuletniej przerwie. Brakowało ci jej? Jakie cele stawiane są przed wami w HC Erlangen?
Isaías Guardiola: - W poprzednich dwóch sezonach próbowałem swoich sił w innych europejskich ligach - duńskiej oraz francuskiej. Szczerze mówiąc, nie wywarły one na mnie tak dobrego wrażenia, jak Bundesliga. Cieszę się, że Erlangen dało mi szansę na to, abym znów mógł występować w Niemczech. Wcześniej, w Bundeslidze grałem w barwach Rhein-Neckar Löwen, którego zadaniem była o walka o najważniejsze tytuły. Cele Erlangen, którego częścią jestem obecnie, są inne - chcemy utrzymać się w lidze, w czym oczywiście wspierać będę nasz zespół. Na pewno nie brak mi ani chęci do gry, ani motywacji. Liczymy, że nasza ekipa prezentować się będzie coraz lepiej.
Czy można zatem powiedzieć, że decyzję o dołączeniu do Erlangen, podjąłeś niemal natychmiast?
- Dokładnie tak - nad propozycją z Erlangen, którą dostałem będąc przez krótki czas graczem węgierskiego klubu Veszprém, nie zastanawiałem się praktycznie wcale. Jestem szczęśliwy, że mogłem dołączyć do tej drużyny, gdzie zresztą bardzo sympatycznie mnie przyjęto. Aklimatyzacja przebiegła tym lepiej, że znałem już język niemiecki - mogę spokojnie wybronić się nim w mowie. Dodatkowym pozytywem jest fakt, że w Erlangen mieszka dużo hiszpańskich rodzin. Z racji, że pracują tu od wielu lat, jeśli tylko potrzebujesz pomocy - chętnie nią służą. W Niemczech bardzo dobrze czuje się także moja żona i nasza córeczka, która skończy wkrótce dwa lata.
HC Erlangen pożegnało się już tegorocznymi rozgrywkami w Pucharze Niemiec, ulegając w 1/8 zmagań twoim byłym kolegom, czyli ekipie Rhein-Neckar Löwen. Jak zapamiętałeś to spotkanie?
- Gracze zespołu Rhein-Neckar Löwen prezentują naprawdę wysoki poziom. Bardzo trudno nawiązać z nimi wyrównaną rywalizację. Jak tylko udało nam się strzelić im jedną-dwie bramki, natychmiast odpowiadali nam na to czterema-pięcioma golami. To zawodnicy, którzy sporo biegają i grają strasznie szybko. Czuć było różnicę pomiędzy obiema drużynami - nie bez powodu nasi przeciwnicy są aktualnym mistrzem kraju. Ich zadaniem było zwyciężyć i wykonali swój plan. Chociaż staraliśmy się podjąć walkę, maksymalnie uniemożliwiając im ataki na bramkę, niestety niewiele mogliśmy zdziałać.
W barwach Rhein-Neckar Löwen od lat występuje twój brat bliźniak, Gedeón Guardiola. Zdradź proszę, komu kibicowała wasza mama w tym starciu i czy kiedykolwiek zdarzyło się jej pomylić was ze sobą?
- Nasza mama była w 50 procentach za Rhein-Neckar Löwen i w 50 procentach za HC Erlangen - nie mogło być inaczej, bo kocha nas tak samo i tak samo nas wspiera. Kiedy byliśmy młodsi, byliśmy do siebie bardziej podobni, niż teraz, jednak akurat ona nigdy nas ze sobą nie pomyliła (uśmiech). Sporą trudność w rozpoznaniu nas w tamtym okresie mieli za to nasi koledzy i nauczyciele. Mimo podobieństwa, nie płataliśmy figli - Gedeón nie udawał w szkole, że jest mną, ani ja nie udawałem, że jestem nim (uśmiech). Nigdy jakoś nie było potrzeby, byśmy zamieniali się rolami.
W meczach, z którymi konkretnie przeciwnikami szukać będziecie punktów do waszego ligowego dorobku?
- W najbliższym czasie zmierzymy się w konfrontacji z zespołem TSV Hannover-Burgdorf (12 listopada - przypis red.) i niewątpliwie liczymy w niej na nasz sukces. Swoich szans i cennych punktów do ligowego konta szukać będziemy także zwłaszcza w meczach granych u siebie. Jeśli uda się sięgnąć po jakąś wygraną na wyjeździe, będziemy się ogromnie z niej cieszyć, natomiast najważniejsze jest to, byśmy potrafili zwyciężać na własnym boisku. Na szczęście nasz zespół nie zmaga się aktualnie z żadnymi poważniejszymi kontuzjami. Jesteśmy gotowi do rywalizacji i walki.
* Rozmawiała Sylwia Kuś-Vega - przegladligowy.com
** Fotogaleria ze spotkania HC Erlangen z Rhein-Neckar Löwen dostępna tutaj
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się
Nie pamiętasz hasła? Nowe hasło
Chcesz być powiadomiany/a o nowościach? Zapisz się do Newslettera.